fbpx Skandal w Paryżu | MORS - Mega Otwarte Radio Studenckie
-A A +A

Skandal w Paryżu

 John Cameron/unsplash.comPodczas ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, na meczu w Paryżu pomiędzy Paris Saint Germain a Istanbul Basaksehir doszło do skandalu na tle rasowym. 

W 14. minucie spotkania rozgrywanego na stadionie Parc des Princes, Demba Ba – napastnik drużyny ze Stambułu, obejrzał czerwoną kartkę, co wywołało protesty na ławce rezerwowych drużyny gości. Czerwoną kartką został również ukarany asystent trenera Basaksehir – Pierre Webo. 
Wówczas sędzia techniczny  - Rumun  Sebastian Coltescu użył wobec wciąż protestującego Webo rumuńskiego słowa „negru”, co możemy tłumaczyć jako pejoratywne określenie słowa „czarny”. Webo oburzył się, gdy to usłyszał, 
w prawdzie nie znał rumuńskiego, ale akurat to słowo po angielsku brzmi dość podobnie, więc domyślił się jak sędzia Coltescu go nazwał.    

Wtedy do akcji włączył się wyrzucony chwilę wcześniej Demba Ba, który zaczął namawiać piłkarzy swojej drużyny do solidarnego opuszczenia murawy w ramach protestu przeciwko rasizmowi. Mecz został przerwany. Po długich konsultacjach zdecydowano, że spotkanie zostanie wznowione w środę o godzinie 18:55. 

Po „zakończeniu” meczu w internecie zawrzało. Jedni poprali protest i zejście z boiska, drudzy oburzyli się, że słowo „białas” nie jest traktowane jako rasistowskie. Co ciekawe o sprawie wypowiedział się też prezydent Turcji - Recep Tayyip Erdoğan, skrajnie konserwatywny polityk znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. 

Erdoğan domaga się reakcji UEFA, twierdzi, że na rasizm w dzisiejszych czasach nie ma miejsca. To ciekawe co mówi, widząc jaką politykę prowadzi wobec Kurdów mieszkających na wschodzie Turcji oraz obserwując jego zaangażowanie w wojnę w Syrii i obronę panującego tam reżimu autorytarnego. 

Sędzia, który narobił tyle zamieszania nie straci najprawdopodobniej zbyt wiele, bowiem ten mecz i tak był jego ostatnim, w jakim uczestniczył w strukturze europejskiej UEFA. 

Kluczem do tej sprawy jest zrozumienie, że słowo „negru” zostało bardzo źle użyte, bowiem przez setki lat ludzie o ciemnym kolorze skóry byli traktowani jak ludzie drugiej kategorii. To słowo jednak nadal może się kojarzyć z tymi słusznie minionymi czasami.
Za to słowo „białas”, którego tak uporczywie czepia się prawica, nie miało miejsca w historii, żeby stać się bolesne, negatywne. Jest co prawda może lekko złośliwe, jednak nie ma tak negatywnych skojarzeń jak „czarny”. Sędzia mógł po prostu podejść do Pierra Webo przekazać, że ma opuścić murawę i nie byłoby żadnego problemu. 
Nie posądzałbym sędziego Coltescu, że jest rasistą, jednak odezwał się do trenera Webo bardzo niestosownie. Pamiętajmy jakie jest główne hasło Ligi Mistrzów „No to racism!

Oskar Śmiałek

Źródło zdjęcia: John Cameron/unsplash.com
 

Treść ostatnio zmodyfikowana przez: Marta Demartin
Treść wprowadzona przez: Marta Demartin
Ostatnia modyfikacja: 
środa, 9 grudnia 2020 roku, 12:14