Zimna Fala

Jest bezpiecznie. Nie dolega nam dotkliwe zimno. Nasze zgarbione plecy nie przykryte grubymi, osmolonymi kocami. Mały, wątły ogień nie pali się w kącie, rzucając posępny cień na odrapaną ścianę. Wychudłe nasze ciała mają tyle pokarmu i ciepła, ile im tylko potrzeba. Nie jesteśmy równi w naszym cierpieniu, kapitaliści, oligarchowie, arystokraci, jakby umierają mniej. Nasze oczy nie tak samo puste, pozbawione ognia, woli przetrwania. Nie słychać w pustych komnatach, słabego bicia naszych serc. Nie wybrzmiewa przez ulice niemy krzyk dziecka. Nie płacze jego matka, desperacko próbująca uchronić potomka przed zbliżającym się końcem.

Nie ma dla nas miejsca wśród ściętych drzew, zalanej betonem gleby. Straciliśmy mnogość szans, wielkich, widocznych, rzuconych nam niczym kłody pod nogi. Straciliśmy… Zimno przeszywa nas na wskroś.

Jeszcze żyje Ziemia. Jest bezpiecznie.

W dzisiejszej audycji zostaniemy przykryci falą, która zmrozi nasze ciała aż do kości. Jeśli usłyszycie, że mówię coś o dobrej pogodzie, to wiedzcie, że świat mi spłatał figla, zmuszając do tego ordynarnego kłamstwa. Nie da się uciec przed zimną falą. Taka prawda. Dlatego przygotujcie sobie suche, ciepłe rzeczy, kubki gorącego kakao i słyszymy się 7 kwietnia o 20 w Radiu MORS.