fbpx Raper z pokolenia Z | MORS - Mega Otwarte Radio Studenckie
-A A +A

Raper z pokolenia Z

Kadr z clipu PatointeligencjaOglądając jakiś czas temu klip „Brum brum”, w którym autor sam nie wie „o czym jest ta piosenka” nie sądziłam, że za kilka miesięcy ten sam człowiek wyda utwór uznawany za jeden z najważniejszych nowych głosów młodego pokolenia. Wpisując w wyszukiwarkę słowo „mata” znajduję mnóstwo artykułów poświęconych 19-letniemu Michałowi Matczak. Chłopak pochodzi z bogatego domu z Warszawy. Niedawno ukończył jedną z najlepszych elitarnych szkół średnich w stolicy.

Jego fenomen rozpoczął się w grudniu 2019 roku, gdy na YouTube ukazał się teledysk „Patointeligencja”, zapowiadający debiutancki album „100 dni do matury”. W utworze płynie strumień „żółci” wypluwanej z ust młodego chłopaka, który przedstawia własne doświadczenia z czasów licealnych. Kawałek zdobył pozytywne oceny wielu osób znanych publicznie: „Zbigniew Hołdys mówi, że singiel Maty, to coś na otrzeźwienie. Katarzyna Nosowska publikuje numer na swoim facebookowym profilu”, a pisarka Małgorzata Halber stwierdza: „w tym tygodniu, w którym Olga Tokarczuk odebrała Nobla, Mata nagrał najlepszy polski tekst kultury, jaki słyszałam od dawna”[1]. Powodem pozytywnego odbioru jest forma manifestu, na jaki zdecydował się dziewiętnastolatek. W natłoku smutnych historii ze środowiska rówieśników, pochodzących z bogatych domów, Mata znalazł sposób na ekspresję myśli i emocji. Szczerze podzielił się nimi ze światem Internetu, nie przebierając w słowach i nie owijając w „bawełnę”.

Choć tekst jest nieco infantylny, niesie ze sobą ważną wiadomość, skierowaną przede wszystkim do dorosłych, którym często nie przechodzi przez myśl, co dzieje się w środowisku uczniów. Wielu rodziców nie potrafi uwierzyć, że ich „święte” dziecko próbuje przećpać kieszonkowe albo robi „brzydkie rzeczy” z koleżanką w toalecie dla inwalidów w Złotych Tarasach (odsyłam do tekstu).

Gdzie leży problem w nieznajomości własnych dzieci? Przede wszystkim w braku czasu rodziców na prawdziwą rozmowę. Taką, gdzie dzieciak będzie mógł się otworzyć i opowiedzieć o swoich lękach, uczuciach, nastoletnich problemach. W czasach, gdy priorytetem jest pieniądz, a człowiek zatraca się w pracy i materializmie nic dziwnego, że rodzina spada na drugi, czasem nawet trzeci plan. A potem pojawiają się pytania: „co zrobiliśmy źle?” widząc pozytywny test ciążowy szesnastoletniej córki, albo odwiedzając osiemnastoletniego syna w szpitalu po nieudanej próbie samobójczej.

W jednym z artykułów dziennikarz charakteryzuje przekaz Maty jako „błyskotliwą diagnozę problemów”[2] młodzieży, która „materialnie ma wszystko i zaczyna sobie zdawać sprawę, że to jednak za mało”. Mało, bo choć dostają najnowsze IPhone’y, drogie ciuszki, uczęszczają na „skrzypce po szkole, tenis i szlifowanie francuskiego”, nie otrzymują czegoś, co jest najważniejsze- wyższych wartości, bliższych relacji i prawdziwych emocji. A to pierwotnie kształtuje wrażliwość człowieka i jego istnienie w społeczeństwie. Czym więc będzie nasze społeczeństwo w przyszłości, jeśli zabraknie podstawowych pierwiastków człowieczeństwa, nadających formę żywą istocie ludzkiej? Boję się użyć wyobraźni.

Próbując ratować felieton od dołującego brzmienia dodam, że twórczość Maty nie ogranicza się jedynie do poważnej „Patointeligencji”. Moje uznanie zbiera nieco lżejszy utwór „Żółte flamastry i grube katechetki”. Chillowy bit i składny, dobry tekst, okraszone teledyskiem w postaci zlepek nagrań z dzieciństwa naprawdę dobrze się słucha i ogląda. Są jeszcze takie kawałki, jak „Schodki”, „Wino Sangrita”, „Nero”, czy wspomniany wyżej „Brum brum”,  zrobione sensu stricto „dla beki”. Przy nich można wyłączyć umysł, uśmiechnąć się pod nosem i tupać nóżką. I mieć dużą rezerwę do świata.

Twórczość Michała Matczaka powinna być inspiracją dla dorastających ludzi. Dystans do siebie, odwaga, szczerość, a do tego wychodzenie ze schematów i tworzenie nowych własnych form- to cechy, które nam, młodym pomogą odkrywać swoje „alter ego”, nawet w przypadku niewielkiej ilości wsparcia ze strony dorosłych. Przy okazji sprawią, że dorosły świat stanie się ciut znośniejszy.

 

Zuzanna Gabrel

 

Treść ostatnio zmodyfikowana przez: Maciej Goniszewski
Treść wprowadzona przez: Maciej Goniszewski
Ostatnia modyfikacja: 
środa, 29 stycznia 2020 roku, 15:20