Bułgaria - państwo wypełnione nekrologami
Ze względu na pandemię koronawirusa i nauczanie zdalne, członkowie Studenckiego Koła Naukowego UG „Bałkanika”, postanowili przenieść swoją działalność do internetu. Odtąd, młodzi Bałkanofile, promują państwa Półwyspu Bałkańskiego, nie tylko poprzez organizację transmisji na żywo z ekspertami, ale również przez dzielenie się swoimi doświadczeniami oraz ciekawostkami związanymi z Bałkanami z szerszym gronem odbiorców.
Dziś, Julia Dudzińska – członkini Bałkaniki od marca 2020, studentka bezpieczeństwa narodowego, przekazuje Wam swoją opowieść o Bułgarii. Zachęcamy do przeczytania!
Jakie było moje zaskoczenie, gdy jechałam przez małą wioskę położoną u podnóża pasma Starej Płaniny i zobaczyłam na ogrodzeniu jednego z domów tabliczkę z wizerunkiem mężczyzny i napisami zrobionymi dużą czcionką w jaskrawych kolorach.
W pierwszym momencie skojarzyłam to z listem gończym, ponieważ nie przypominało mi to informacji o zaginięciu, ani nekrologu, którego możemy spotkać w gazetach, czy ogłoszeniach parafialnych w Polsce. Zdziwiłam się jeszcze mocniej, gdy kilkanaście domów dalej zobaczyłam kolejny bardzo podobny plakat. W mojej głowie pojawiła się burza myśli i pytań, którą przerwała kolejna tego typu tabliczka kilkaset metrów dalej - ciekawość wygrała, zapytałam o te tajemnicze plakaty mojego kierowcę….okazuje się, że to tradycyjne w Bułgarii nekrologi.
Nekrologi możemy znaleźć w wielu państwach, ale te w Bułgarii są wyjątkowe. Znane nam formy nekrologów informują o odejściu danej osoby oraz o uroczystościach pogrzebowych. Możemy je znaleźć w gazetach, informacjach parafialnych, tablicach informacyjnych, czy ostatnimi czasy na portalach społecznościowych. Ich czas “wiszenia” najczęściej dobiega końca, gdy odbędzie się pogrzeb. Co różni nekrologi “nasze” od tych w Bułgarii?
Bułgarskie nekrologi nazywane są klepsydrami, co adekwatnie opisuje ich rolę w tradycji Bułgarów. Nekrologi nie są tam tylko formą poinformowania o stracie danej osoby, a są bardziej formą upamiętnienia.
Początkowo nekrolog jest wywieszany tak jak w Polsce - zaraz po śmierci członka rodziny. Kolejne powieszenie następuje po 40 dniach od śmierci, kolejno po 3 miesiącach, 9 miesiącach i po roku. Po upływie tego okresu klepsydrę wywiesza się tylko raz w roku na rocznicę śmierci danej osoby. Jak długo trwa taki proces? Klepsydry są wywieszane do momentu śmierci ostatniego członka rodziny, który będzie pielęgnował pamięć o bliskich, dlatego nie powinna zdziwić nikogo klepsydra z datą śmierci np. 1973.
Klepsydry możemy zauważyć nie tylko w małych wioskach, ale też dużych miastach, czy miejscach zabytkowych. Bardzo często występują na płotach, ścianach budynków, czy słupach.
W większych miastach, takich jak Burgas, władza walczy z wywieszaniem klepsydr i jest to zabronione, ale mimo wszystko można znaleźć miejsca, w których zostało to złamane przez mieszkańców.
Nie można zaprzeczyć temu, iż obecność klepsydr nadaje pewien klimat i zmusza do refleksji na temat pielęgnowania wartości przez Bułgarów oraz ich poszanowania krewnych, ale mam również co do ich istnienia pewne zastrzeżenia. Poza przytłaczającą ilością, najbardziej razi mnie aspekt tego, że w czasie wiatru, bądź deszczu klepsydry miotają się po ulicy i są deptane przez przechodniów. Nie jestem pewna, czy zmarły krewny jest zadowolony z faktu, że ktoś przechadza się po jego wizerunku...
Czy spotkaliście się w Bułgarii z klepsydrami? Co myślicie na ten temat? Ciekawa tradycja, która nadaje wyjątkowości Bułgarii, czy niepotrzebny zwyczaj?
Podzielcie się z nami swoją opinią w komentarzu pod postem, znajdującym się pod linkiem: https://www.facebook.com/437367087067690/photos/a.437439150393817/858342368303491/