Kast. z nową płytą długogrającą "Daj spać" zagra w Gdańsku

Po kilku bardzo dobrze przyjętych singlach wreszcie przychodzą z pełną płytą. Sprawdźcie jakim brzmieniem zaskoczy Was ten krążek! Koncert zespołów kast. i kamuflaże już 7 lutego (piątek) o godz. 19:30 w klubie CzudnerSpot w Gdańsku.

 

kast. - "Muzyką odpowiadamy na bodźce, które świat wysyła do nas każdego dnia"

 

Działają od 2016 roku i jak twierdzą, od tego czasu niezmiennie opowiadają o swoich przeżyciach i emocjach. Rok 2022 to pewnego rodzaju przełom stylistyczny. Zdobywają drugie miejsce na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie pod dyrekcją Katarzyny Nosowskiej. Wtedy kiełkuje pomysł na najbliższą płytę. Podejmują współpracę z producentem Pawłem Cieślakiem. W roku 2023 występują na słynnym Festiwalu Fama w Świnoujściu. Ich ostatnie single trafiły m.in do playlist spotify Fresh Finds Polska, Tylko Polski Rock czy zagościły w rozgłośniach radiowych takich jak: Radio 357, Radio Nowy Świat czy Polskie Radio Trójka. W 2024 roku koncertują m.in. na Śląskie Miraże Art Fest czy na międzynarodowym Festiwalu Colours of Ostrava w Czechach. 

 

Daj spać to płyta eklektyczna, wymagająca skupienia i angażująca w treść. Słowo było zawsze bardzo ważne dla formacji. Chcą swoją muzyką zmuszać do myślenia, zagłębiania się w album. Wierzą, że tylko wtedy muzyka zostaje z słuchaczami na dłużej. To płyta tekstowo osadzona zarówno w tych trudnych i prywatnych emocjach (kręte drogi, przed sobą), czasami nostalgiczna jak za sprawą singla Boże Ciało czy Samolot do raju. Dużo też w niej pewnych analiz społecznych i spojrzenia na świat lekko z boku slogan, azyl. Muzycznie energetyczna, w obszarach art rocka z dużą ilością brzmień syntezatorowych. Nie brakuje jej specyficznego, produkcyjnego klimatu Pawła Cieślaka (m.in płyty Ted Nemeth, Francis Tuan czy Żurkowski). 

 

To płyta na której klasyczne analogowe granie spotyka się z tym co cyfrowe, skomputeryzowane. To zabieg raczej celowy, bo podkreślamy w swojej liryce, że to dzisiejsze pomieszanie światów jest dla nas trudne, ale też bardzo inspirujące. To słynne przebodźcowanie to chyba słowo klucz jeśli chodzi o naszą płytę - mówi Mateusz Ziąbka, wokalista kast.

 

Wierzymy, że tworzenie piosenek jest pewnego rodzaju zapisem czasu i chwil, do których możemy wrócić. Nasza muzyka zmienia się i ewoluuje dokładnie tak samo jak my, jako ludzie. Nie potrafimy do końca zaszufladkować swojej twórczości. Tworzymy dość eklektycznie. Dla kompromisu możemy powiedzieć, że poruszamy się w obszarze rocka alternatywnego, z dużą ilością brzmień syntezatorowych. - mówią członkowie zespołu kast.

 

kamuflaże

 

Kamuflaże brzmią chłodno, a czasem ciepło, melodyjnie, a czasem hipnotycznie. Ktoś słyszał, że śpiewają z przekazem. Pomiędzy zgrzytami i melodiami gitar i syntezatora słychać sentyment do muzyki poprzedniej generacji artystów. Pulsujący rytm basu, przenikające dźwięki syntezatora, melodyjne riffy gitar i dwa różne od siebie głosy, balansujące na granicy emocjonalnego chłodu i melancholii. W muzyce Kamuflaży można doszukać się brzmień, które oddają zarówno niepokój, jak i piękno wyobcowania. Łączą się w spójną całość, pozwalając słuchaczom zagubić się w tej hipnotycznej przestrzeni. Te utwory nie opowiadają historii wprost, nie pozwalają się odkryć za pierwszym razem. Tworzą muzyczne pejzaże – mroczne, czasem nostalgiczne, ale nieodmiennie wciągające.

 

Obecny skład: