Grad goli w Bydgoszczy
W niedzielę 22 listopada zawodnicy AZS UG rozegrali wyjazdowy mecz dziewiątej kolejki I ligi futsalu z drużyną FC Bydgoszcz. Ciekawie zapowiadała się szczególnie rywalizacja Wojciecha Pawickiego z Krzysztofem Wasiakiem, czyli dwóch czołowych strzelców ligi. Liderzy tabeli po raz kolejny pokazali, że na zapleczu Ekstraklasy nie mają sobie równych i wygrali aż 11-2.
Akademicy jechali na spotkanie do Bydgoszczy jako faworyci, jednak mało kto spodziewał się że losy tego meczu rozstrzygną się tak szybko. Strzelanie rozpoczął już po 19 sekundach Dominik Depta, a zanim na zegarze wybiła dziewiąta minuta, było już wiadomo że gospodarze wrócą do domów w kiepskich nastrojach. Na przestrzeni niecałej minuty dwie bramki zdobył niezawodny Wojtek Pawicki, a kilkanaście sekund później trafienie dołożył po pięknej zespołowej akcji Patryk Ziarko. Gdańszczanie grali szybko, efektownie, a przede wszystkim efektywnie. Do końca pierwszej połowy Szymon Kmiecik musiał wyciągać piłkę z siatki jeszcze czterokrotnie – drugie trafienie w meczu zanotował Ziarko, dwie bramki strzelił Musik, jedną dołożył Friszkemut. Przez całe 20 minut gospodarze mieli spore problemy żeby wyprowadzić piłkę poza własną połowę. Do przerwy 8-0 i żadnych wątpliwości która z drużyn jest lepsza.
Druga połowa meczu przyniosła kibicom nieco więcej emocji. Jednakże, pomimo tego, że Gdańszczanie odrobinę zwolnili, i tak to oni mogli się cieszyć z pierwszej bramki po wznowieniu gry – w 24 minucie Tomasz Musik skompletował hat-tricka ładnym strzałem w okienko. Potem zdecydowanie przebudzili się gospodarze. Ekipa z Kujaw zaczęła grać bardziej ofensywnie, a przede wszystkim skutecznie. Przyniosło to efekt w postaci bramki najlepszego strzelca gospodarzy Krzysztofa Wasiaka. Chwilę później żółtą kartkę za faul obejrzał zawodnik AZS-u Karim Madani natomiast rzut wolny na bramkę zamienił efektownym strzałem Wanat. Akademicy nie pozwolili jednak gospodarzom na zdobycie kolejnych goli, udało się to natomiast Pawickiemu, który podobnie jak Musik popisał się w meczu hat-trickiem, oraz Mateuszowi Cymanowi, który na minutę przed końcem ustalił wynik. Ostatnia bramka została zdobyta po kontrowersyjnej decyzji sędziego, który nie dopatrzył się faulu na zawodniku z Bydgoszczy, jednak przy stanie 10-2 nie miało to już oczywiście wpływu na ostateczny wynik meczu.
Dla FC Bydgoszcz była to już ósma porażka w sezonie, która spowodowała że spadli na ostatnie miejsce w tabeli. AZS UG natomiast ma już w tabeli 27 punktów, pozostaje jedyną drużyną z kompletem zwycięstw, i co bardzo cieszy, pewnie zmierza w kierunku Ekstraklasy. W 10 kolejce czeka ich jednak chyba najtrudniejsze spotkanie sezonu – wyjazd do hali AZS-u Uniwersytet Warszawski, który zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli. To spotkanie już w sobotę 28 listopada o 19:00.
22/11/2015 | 16:00 | FC Bydgoszcz – AZS Uniwersytet Gdański 2-11 (0-8)
FC Bydgoszcz: Kmiecik, Gruszczyński – Wasiak, Szymański, Wanat, Podolski, Dąbrowski, Kanik, Rogóż, Wierzbicki
AZS Uniwersytet Gdański: Pytka, Rafalski – Pawicki, Horbacz, Musik, Wesserling, Cyman, Depta, Madani, Ziarko, Friszkemut, Poźniak
Bramki: Wasiak (30), Wanat (31) – Cyman (1), Depta (8), Pawicki (8, 9, 35), Ziarko (9, 14), Musik (12, 20, 24) Friszkemut (14).
Więcej o tym spotkaniu posłuchasz w najbliższą środę 25. listopada w audycji "Sportowy Dialog". Jeśli masz sugestię, pytanie czy uwagę to napisz do nas: sport@mors.ug.edu.pl. Koniecznie zajrzyj na naszego Facebook'a!