Włodek Pawlik Trio- speed unlimited
Co można było zrobić, aby 20 marca 2016 – Międzynarodowy Dzień Szczęścia- dodać do ulubionych? Wybrać się wraz z tłumami do Ergo Areny na show -Tribute to Abba? Sprawdzić kto zwycięży w bitwie stand-uperów na Scenie Teatralnej NOT? Udzielić się w warsztatach „Jajowanie i dzierganie” w Port Art Banino? Odrobić „Lekcję Niegrzeczności” na Scenie Kameralnej w Sopocie? A może… odkryć Amerykę?
Niedziela, lotnisko w Rębiechowie. Lądowanie, powitanie…
- Zabieram Cię dzisiaj na „koncert niespodziankę”- Alicja anonsuje wprost.
W oczach Filipa przerażenie -Oszalałaś? Po 15 godzinach podróży z Rio de Janeiro to ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę.
-Mogłeś sam przejąć stery, przyleciałbyś szybciej - Alicja nie ustępuje-Bilety kupiłam już dwa miesiące temu, mamy świetne miejsca!
- No to przynajmniej się zdrzemnę jak tylko zgaszą światła...- Filip odpuszcza, już wie, że na łagodne przejście przez jet lag nie ma najmniejszej szansy…
- Nie ma takiej szansy, nie na tym koncercie!
Panie i Panowie, proszę zapiąć pasy- przy fortepianie Włodek Pawlik:
- Dlaczego nazwał Pan swój ostatni album Ameryka?- pyta Alicja po koncercie przy okazji podpisywania płyty przez artystę. -Każdy nosi w sobie swoją własną Amerykę – odpowiada krótko i celnie.
W książeczce dołączonej do wydawnictwa odpowiedzi jest wiele, ale konkluzja zaskakuje: „Jedno jest pewne- bez fascynacji amerykańską kulturą byłbym dzisiaj zupełnie innym człowiekiem i kto wie, czy w ogóle muzykiem…”
Koncert Włodek Pawlik Trio - Ameryka na Scenie Kameralnej Filharmonii Bałtyckiej to brawurowy popis niezwykłego talentu i artystycznego mistrzostwa zdobywcy Grammy Awards 2014. Kompozytor w towarzystwie dwóch rewelacyjnych muzyków- Cezarego Konrada (kotły) oraz Damiana Kostki (kontrabas)- zabrał gdańską publiczność w podróż do Ameryki, którą każdy może odkryć sam w sobie … lub na przykład w utworze Speed Limited, Funky-Punky czy Blue Munk, który Włodek Pawlik, jak sam powiedział, napisał na zamówienie … swojej własnej pamięci, w hołdzie dla Andrzeja Munka, reżysera filmu Zezowate Szczęście.
Muzyczne związki z kinem polskim kompozytora Night in Calisia – albumu nagrodzonego amerykańską nagrodą muzyczną- są długie. Można by wymienić chociażby film Wrony czy nagrodzony Lwami Rewers:
Tak jak w Ameryce Polonia ma od pokoleń swoje trwałe miejsce, tak i na ostatnim albumie Włodka Pawlika pojawiło się więcej polskich akcentów- jazzowe transkrypcje utworów Szopena i Paderewskiego. Na samym zaś koncercie artysta przytoczył wiersze Jarosława Iwaszkiewicza, które zainspirowały go do stworzenia kolejnych muzycznych kompozycji. Można śmiało powtórzyć słowa C.K. Norwida o Szopenie: „Sercem Polak, talentem świata obywatel”. Włodek Pawlik? Nic dodać, nic ująć- słuchać…!
Co takiego zrobił Włodek Pawlik na niedzielnym koncercie, że gdańska publiczność poczuła się naprawdę wyjątkowo, wręcz elitarnie? Po prostu- odkrył przed nią … Amerykę!
Filip też poczuł się wybrańcem, bo taaak w żadnej z Ameryk jeszcze nie był.
Panie Włodku- Grazie!
Alicja w Krainie Dźwięków
PS. Według niektórych źródeł prawdziwym odkrywcą Ameryki był … nasz rodak, Jan z Kolna i dokonał tego około 20 lat przed Kolumbem. Historia lubi się powtarzać…